Lato w środku zimy - czyli to co siedzi nam w snach
Nie wiem jak wy, ale ja w ciągu zimy często (zarówno świadomie, jak i nieświadomie) myślę o lecie. Idealizuje tę porę roku i odliczam dni do pierwszych liści na drzewach, pierwszych pszczół i motyli. Zima jest fajna, ale mogłaby być 4 razy krótsza. Od wielu lat, każdej zimy miewam przynajmniej raz lub dwa razy ten sam (lub bardzo podobny) sen. Otóz: jestem na Mazurach, na jachcie. Jest 30 stopni, świeci piękne słońce, a woda jest w temperaturze ciała - tzn. nie czujesz jej jak do niej wchodzisz (wiadomo, bo przecież do niej nie wchodzę, bo to sen). Sen pewnie wynika z tęsknoty za tym miejscem i czasem, gdyż pojechałem tam pierwszy raz mając zaledwie 6 lat. Od tamtej pory byłem na 18 mazurskich rejsach i nie wyobrażam sobie innych wakacji. Niestety parę razy już się zdarzyło, że tam nie byłem - np. w tym i zeszłym roku :(
Na pocieszenie, kilka zdjęć i film z ostatniego rejsu:
Jezioro Mikołajskie - zero snu od 48 h, ale trzeba było dopłynąć tutaj z Rucianego Nida
Węgorapa - fajny katamaran
Burza na Kisajnie
Śniardwy - i kawałek Wyspy Pajęczej. Pięknie wiało pod koniec dnia!
Zachód słońca na j. Nidzkim - Puszcza Piska
M. i nasza łajba :)
Blisko domu Maryli Rodowicz :)
Nic dodać, nic ująć
Ważka na uniesionej płetwie sterowej
Ta sama ważka, ale w niezłym zoooomie.
Tarpany - jedyne dzikie konie w Polsce. Chciały ukraść silnik i koło ratunkowe z rufy
Szybko nam się znudził ten browar, ale tam smakował wyśmienicie!
Taaa, a za ile lat...?
OdpowiedzUsuńGreg
Wypaśne zdjęcie ważki! Brrr!
OdpowiedzUsuń/d.
@d
OdpowiedzUsuńFajne ma zęby, nie? Jak ludzkie trochę :)
Zajebiście było Antosiowi też się podobało:))))))) Marzy mi się jeszcze taka wyprawa:)
OdpowiedzUsuń